sobota, 16 grudnia 2017

Dwanaście Dni Świąt

Do świąt pozostało zaledwie kilka dni.   Czas w oczekiwaniu na Boże Narodzenie mija bardzo powoli, podczas gdy same święta mijają niepostrzeżenie. A co by było gdyby  trwały dwanaśnie dni?



Holly Brown, bohaterka powieści Trishy Ashley ''Twelve days of Christmas'' nie lubi świąt. W jej rodzinnym domu purytańska babka, która ją wychowywała traktowała te dni jako tylko i wyłącznie przeżycie religijne, bez choinki, prezentów, dobrego jedzenia oraz magicznej atmosfery. Mąż Holly sprawił, że jedyne ich wspólne święta przeżyła  z radością. Niestety, wkrótce potem zmarł A Holly została pogrążoną w rozpaczy wdową. Każde kolejne święta były dla niej nieprzyjemnym wspomnieniem utraty ukochanego. 
W ciągu roku pracowała jako wzięty szef kuchni i organizator przyjęć domowych, w okresie zimowym zajmowała się opieką nad domami i całym przychówkiem osób wyjeżdzających na święta lub ferie. 
Te święta miała również spędzić w ten sposób. Cieszyła się na ten czas, gdyż kilka miesięcy wcześniej zmarła jej ukochana babcia i chciała w ciszy poukładać swoje emocje, miała też nadzieję dokończyć książkę kucharską  z przepisami na domowe przyjęcia. Dwanaście dni na odludziu, przerywane tylko obowiązkowymi spacerami z psem właścicieli i doglądaniem jego zwięrząt hodowlanych. Chciała również przeczytać pamiętnik swej babki, w którym być może znajdzie odpowiedź na pytania kim był tajemniczy Marland , z któregom imieniem na ustach zmarła. Sprawy jednak potoczyły się inaczej, na miejscu okazuje się, że całe miasteczko i rodzina jej klienta traktują jej pobyt jak sensację i nie pozwalają ani na chwile pozostać jej samej. Dziwnym trafem klient i jego cała rodzina nazywa się Marland. Holly jest przekonana, że to tylko zbieg okoliczności i szybko zaprzyjaźnia się z nimi. Lektura pamiętnika babki każe jej jednak domyślać się, że dziadek jej klienta był ukochanym babki a ona sama też należy do tej rodziny. Sprawy komplikują się, gdy między Holly a jej klientem zaczyna się uczucie.

Bardzo ciepła powieść, wprowadzająca powoli w świąteczny nastrój i przyprawiająca o burczenie w brzuchu za sprawą bardzo apetycznych wzmianek kulinarnych.


Trisha Ashley: Twelve days of Cristmas. - Avon, 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz