sobota, 28 stycznia 2012

Nie czytasz? Nie ide z Toba do łóżka

Gdy w szkole czy na studiach  poznawałam nową osobę płci obojga pierwsze pytanie jakie zadawałam brzmiało ''Co czytasz?''. Odpowiedź na nie lub też jej brak pozwalały mi wiele powiedzieć o danej osobie i o tym czy chcę i czy warto kontynować z nią znajomość.

Nie chodziło  w sumie o sam tytuł, bo na tej podstawie nie da się stworzyć charakterystyki danej osoby. To, że teraz czyta romans nie znaczy, że nie warto się z nim zadawać, bo sama też raz czytam ambitnie raz mniej. Chodziło bardziej o poznanie ogólnego zdania o książkach, literaturze i ogólnym obeznaniu w tej kwestii.
Gdy ktoś mało wiedział o książkach,  ja chciałam mieć z nim mało do czynienia.

I tego samego zdania są chyba twórcy medialnej kampanii społecznej ''Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka''.
Kto nie czyta - niech się wstydzi. A kto czyta - niech się tym szczyci.


Twórcy kampanii to ludzie kochający książki. To Kazimiera Szczuka, Sylwia Chutnik, Anna Laszuk, Paweł Alhamer.

Oto co o akcji piszą jej twórcy: 

 
Akcja "Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka" – promująca czytelnictwo w konwencji erotycznej, rozwija się w zawrotnym tempie. W ciągu zaledwie trzech tygodni osiągnęła prawie 4 000 fanów na Facebooku (facebook.com/nieczytasz) i kilkadziesiąt tysięcy odwiedzających stronę, setki wspomnień w mediach i w internecie. A wszystko za sprawą chwytliwego hasła i celebrytów, którzy popierają akcję. 
- Zdecydowanie nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania ze strony ludzi i mediów - mówi Monika Czaplicka, rzeczniczka akcji. - Boję się, co będzie dalej.
Szczególnie, że kampania dopiero się rozwija - kolejne zdjęcia są ujawniane, zgłaszają się nowi celebryci – z kraju i ze świata. Głównym wydarzeniem będzie wystawa w warszawskim Traffic Clubie, która rusza od 16 grudnia na II piętrze, między regałami z literaturą polską i obcojęzyczną. 
Inicjatywa otworzyła się również na wszystkich czytelników. „Ludzie zaczęli przysyłać nam własne foty z lekturą w łóżku, często przedziwne – mówi Bianka Siwińska, inicjatorka akcji. – Postanowiliśmy je także włączyć w naszą wystawę. Każdy, kto ma ochotę, może zrobić sobie zdjęcie w łóżku z książką i wysłać do organizatorów akcji. Trzeba pamiętać o wypełnieniu i podpisaniu oświadczenia o wykorzystaniu wizerunku - bez tego nie ma możliwości, żeby zdjęcie zostało wykorzystane. Szczegóły jak to zrobić znajdziecie na stroniewww.nieczytasz.pl
Grupa Twórcza Qlub Xsiążkowy pracuje nad kolejnymi odsłonami akcji. Oprócz marzeń o przyszłorocznym kalendarzu, pracują nad możliwością pokazania wystawy w innych miastach Polski. Aby tak się stało potrzebne są jednak fundusze.
- AG Complex, nasz główny sponsor, zaoferował wydrukowanie kalendarzy, wystawy i zorganizowanie wernisażu, nie ma jednak możliwości, żeby sponsorował podróże i prezentowanie zdjęć poza Warszawą. Liczymy, że zgłoszą się do nas miejsca zainteresowane współpracą - najlepiej opłaceniem transportu i darmowym wystawieniem - lub firmy, które postanowią nas sponsorować - tłumaczy Siwińska, inicjatorka - Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Szczególnie, że może to być bardzo dobra okazja dla producentów mebli lub wydawców książek, żeby się z nami zareklamować - chętnie zrobimy zdjęcia w konwencji product placement.


Dobry pomysł i być może wpłynie to opłakany stan polskiego czytelnictwa. 



wtorek, 24 stycznia 2012

Od dysleksji do autorki bestsellerów

Mówią, że marzenia się spełniają, należy tylko uparcie do tego dążyć. Przekonała się o tym Debbie Macomber, amerykańska autorka bestsellerowej serii powieści o losach mieszkańców Cedar Cove.

Debbie Macomber, fotografia ze strony internetowej pisarki www.debbiemacomber.com.
Była dyslektyczką ale ta drobna niedogodność nie zatrzymała jej w drodze do spełnienia swoich marzeń. Ciężko pracując pokonała przeszkodę i w latach osiemdziesiątych zaczęła pisać książki. Później długo walczyła by znaleźć wydawcę ale gdy to się udało, sytuacja potoczyła się już z górki. Jej książki od lat królują na listach popularności i notują najwyższą sprzedaż a ilość  fanów na całym świecie coraz bardziej wzrasta. 
Obecnie Debbie mieszka wraz z mężem w stanie Washington i jest najpopularniejszą autorką romansów w USA..

Jej książki są niezmiernie wciągające  i do tego seryjne. Napisała dwie serie ''Cedar Cove''  - rozterkach życiowych i miłosnych mieszkańców małego miasteczka oraz o mieszkańcach  ''Blossom Street''. Napisała również serię książek o Bożym Narodzeniu (tzw. Christmas Books) i serię z aniołami w roli głównej. Oprócz tego są też książki dla dzieci i seria osadzona w Texasie.W sumie daje to ponad 150 tytułów.

Ja wypożyczyłam jeden tomik z serii Cedar Cove i przeczytałam go błyskawicznie,  znalazłam następne, niestety nie po kolei ale i tak nie przeszkodziło mi to w czytaniu i wciągnięciu się w akcję. Były jak dobra telenowela i są doskonałe na chwile relaksu i oderwania się od rzeczywistości.

Gorąco polecam. Nie znalazłam polskich tłumaczeń jej ksiażek, byc może źle szukałam, ale ani Merlin ani Empik ich nie mają. Zostają jedynie oryginały.