poniedziałek, 6 czerwca 2016

Miracle on Regent Street



Mówią, że nie powinno się oceniać książek po okładce ale brytyjskie wydania książek aż kuszą by do nich zajrzeć i ja też bardzo często sięgam po książkę, której okładka mnie urzekła. 

Ta okładka jest bardzo kobieca, zdjęcie tego nie oddaje, ale jest wykończona drobnymi koralikami, święcącymi gdy się nią rusza. Po prostu glamour.
I taka też jest ta książka. Bardzo kobieca, przepełniona bożonarodzeniowym czarem (czerwiec nie jest najlepszym momentem na czytanie tego typu książek ale w sumie bożonarodzeniowy nastrój trwa tak krótko, że można zacząć wprowadzać się w niego już dziś ;)  i londyńskim duchem urokliwych miejsc.