Właśnie wróciłam z pierwszego od kilku lat urlopu z całą gromadką moich dziaciaczków, na którym miałam czas i okazję przeczytać książkę. Dawno już nie czytałam książek na wakacjach, ale ten rok jest obfity w zmiany dotyczące naszych dzieci jak np. pożegnanie z wózkiem, pożegnanie z pieluchami, zakończenie przedszkola przez jedno, rozpoczęcie przedszkola przez najmłodsze i jak widać, długo oczekiwana zmiana zwiększenia ilości wolnego czasu podczas urlopu również nadeszła :)
Od dawna nie wożę ze sobą książek, czytuje ebooki, których noszę przy sobie mnóstwo, tą książke również miałam ze sobą w wersji elektronicznej, w zasadzie rzadko czytuje książki tradycyjne i nie ma dla mnie różnicy w jakiej postaci odbieram tekst - byleby wzrokiem :) Czy to książka, ebook, czy wydruk komputerowy, maszynopis - to już ma mniejsze znaczenie.